Ostatnio mało sypiam. Wolę czytać książki. Wbrew pozorom nie chodzi tu wcale o tematykę, gdyż o wiele istotniejszy jest sam fakt wykonywania czynności. Chociaż z drugiej strony ,tak jak w życiu, unikam monotematyczności i staram urozmaicać mój czytadło spis. Jednego dnia sięgam po nowele, a następnego czekam z wypiekami na rozwiązanie kryminalnej zagadki stulecia. Lubię w książkach zniszczone okładki pożółkłe kartki i zapach przesycony ludzkim dotykiem. Są jednym z tych kochanków ,którym nie odmawiam pójścia do lóżka. Cytując ,,książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni'', a ja uwielbiam mieć przy sobie kwiaty bez różnicy na porę roku. Teraz taki czas, że czytam i pachnę.

wtorek, 22 lutego 2011

Moje pierwsze wyzwanie - miłość po francusku w literaturze

Bonjour!
Gdy tylko dowiedziałam się o pomyśle, femme, na francuską kawiarenkę literacką, ucieszyłam się z całego serca. Cóż, po mimo tego, że jestem ogromną miłośniczką Edith Piaf, francuskiej kinematografii (,,Amelia,, i resztą cudownych komedii) , kabaretu Moulin Rouge,bagietek i klimatu paryżańskich uliczek  okazuję się, że w swoim dorobku czytelniczym mam zaledwie parę pozycji książkowych z tego kraju. Dlatego z miłą chęcią usiądę na miękkim fotelu i z kawą w ręku poznam lepiej Francję.
Na razie mam zamiar zapoznać się bliżej z klasyką, aby później płynnie przejść do dzieł młodszych.
Oto trzy pozycje, które wybrałam na dobry początek:
 1. ,,Pani Bovary,,- Flaubert Gustave(jej fragmenty przerabiałam w liceum,  miałam przeczytać ale oczywiście utknęłam  w stosach innych lektur. Cieszę się, że w końcu uda mi się ją przeczytać :)
2. Niebezpieczne związki-Pierre Choderlos de Laclos( urzekł mnie film.Zobaczymy czy książce też się uda.)
3. ,, W cieniu zakwitających dziewcząt,,- Proust Marcel



Mam nadzieję, że lista nabierze jeszcze objętości, ale to już zależy od czasu jakim będę dysponować w tym roku. 


Coś do posłuchania przygotowałam również <3:

Edith Piaf- Padam

Amelia- J'y Suis Jamais Alle.